Zamek wieruszowski, dziś już trochę zapomniany, nieśmiało ujawnia ślady swego dawnego istnienia. Widoczne dziś relikty w postaci resztek fundamentów, ledwo widocznych, wystających jak źdźbła trawy z dawnego wzgórza zamkowego, gdzie obok widoczne są pozostałości fosy. Resztki te nie należą jednak to pierwotnego średniowiecznego założenia, a obiektu wzniesionego w tym samym miejscu w połowie XVI wieku.
,
Stara warownia w widłach rzek Prosny i Niesobu, powstała prawdopodobnie w połowie XIV wieku, za panowania Kazimierza Wielkiego. Jan Długosz wprawdzie stwierdza, że budowla mogła już zostać wzniesiona wcześniej, mianowicie w drugiej połowie XIII wieku, za czasów Bolesława Pobożnego, jednak w większości przyjmuję się datę czasów kazimierzowskich. Obiekt stanowił zaplecze dla pobliskiego zamku w
Bolesławcu, jednej z najważniejszych twierdz polsko-
śląskiego pogranicza. Zamek został wzniesiony przez ród, a pierwszym wspomnianym w źródłach historycznych gospodarzem obiektu był jeden z przedstawicieli tej rodziny- Bernard Wierusz. Człowiek ten był sędzią
wieluńskim i
opolskim, stronnikiem i przyjacielem księcia Władysława Opolczyka. Bernard Wierusz był też fundatorem pierwotnego klasztoru i kościoła oo. Paulinów w Wieruszowie.
Zamek w 1907 roku.
Warownia prawdopodobnie nie była zbyt pokaźnych rozmiarów. Uważa się, że powstała na miejscu dawnego grodziska. Jedne źródła podają, że zamek składał się jedynie z murowanego budynku mieszkalnego i dziedzińca otoczonego wałem drewniano- ziemnym. Inne wzmianki zaś mówią, że budowla miała regularny kształt, wzniesiona została z cegły, a na południe od niej znajdowało się Przedzamcze (grodzisko?). Nieprawdziwa wydaje się być kolejna teza, że pierwsza siedziba rodu Wieruszów była drewniana, jeśli uwzględnić to, że została wzniesiona za panowania Kazimierza Wielkiego. Każdy z nas wie przecież, że ten król nie zostawił Polski drewnianej. Po drugie też Długosz wielokrotnie używa określenia
castrum. Opisy dotyczące wieruszowskiego zamku bywają często bardzo różne od siebie i trudno jest podać jednoznaczny obraz założenia. Zamek był obiektem badań archeologicznych, jednak nie zostały one nigdy do końca ujawnione.
Obraz niezbyt potężnego oblicza zamku potwierdzać może fakt, że podczas wojny Władysława Jagiełły z księciem Władysławem Opolczykiem, warownia została z łatwością zdobyta przez wojska Władysława. W 1438 r. w
Czechach i na
Śląsku rozpoczęła się wojna o sukcesję po zmarłym cesarzu Zygmuncie Luksemburskim. Jego córka Elżbieta Luksemburska, w walce o tron dla swojego syna Władysława V Habsburga zabiegała o poparcie miast
śląskich. Ówczesnym właścicielem zamku był wtedy Klemens Wierusz. Stanął on po stronie syna Jagiełły, księcia Władysława, zwanego później Warneńczykiem. W 1442 roku miasto wraz z zamkiem zostaje zdobyte przez wojska Elżbiety Luksemburskiej, którymi dowodzi Lienhardt Azenheymer. Wtedy Bernard Wierusz dostaje się do niewoli. Spędza 5 lat w ratuszu we Wrocławiu, a wolność odzyskuje za wstawiennictwem króla Kazimierza Jagiellończyka. Bernanard zginął bohaterską śmiercią w bitwie pod Byczyną w roku 1451. Los dla samego zamku i miasta nadal nie był łaskawy. Pod koniec XV wieku wybuchł pożar, który dopełnił obraz zniszczeń.
W roku 1467 Wieruszów i zamek przechodzi na własność Jana Kępińskiego z Baranowa, który cztery lata później przekazuje go bratu, Wierzbiędzie. Około roku 1507 ziemie te przejmuje Andrzej Oporowski, herbu Sulima, kasztelan brzesko-kujawski, a w roku 1562 kasztelan gnieźnieński i senator Rzeczypospolitej, Jan Tomicki. Za jego sprawą na miejscu ruiny powstaje nowa budowla, drugi już zamek wieruszowski. Tomicki był jednym z głównych kandydatów do korony po śmierci Zygmunta Augusta.
Zbombardowany zamek w 1938 roku.
Nowe założenie miało postać renesansowej rezydencji magnackiej. Nie wiadomo do końca czy był to typowy zamek jak poprzednio, czy dwór obronny. Możliwe też, że był to obiekt o podobnej charakterystyce, co np. zamek w Łańcucie. Nową rezydencję wzniesiono na planie kwadratu z półkolistymi wieżami na narożach, a całość budowli otaczały fosa i park tarasowy. Niestety późniejsze losy budynku nie przedstawiały się w różowych barwach. Kolejni właściciele nie byli w stanie utrzymać rezydencji, głównie z przyczyn finansowych i od połowy XVII wieku zamek popadał w ruinę. Dwukrotnie zamek został zajęty przez wojska szwedzkie, stało się to w roku 1655 i 1704. Budynek był wtedy wykorzystywany na stajnie i magazyny.
Na przełomie wieków XVIII i XIX zamek został gruntownie przebudowany na pałac przez ministra pruskiego, hrabiego Joachima Karola Malzahna, pochodzącego z Milicza, który nabył dobra wieruszowskie w roku 1793.
Zamek został częściowo rozebrany podczas I wojny światowej i w czasie powstania wielkopolskiego 1919 roku. Cegła z niego została wykorzystana jako materiał budowlany. Jednak ostateczny kres zamku wieruszowskiego nastąpił dopiero w latach 60. XX wieku.
Dziś po budynku pozostały jedynie resztki fundamentów ze śladami dawnej fosy, położone na zachód od centrum miasta. Relikty widoczne są od strony drogi prowadzącej do Ośrodka TKKF nad rzeką Prosną.
Relikty zamku znajdują się na zachód od centrum miasta. Jadąc od strony centrum, w stronę zachodnią, za rzeką ukazuje się stary, zdemolowany samolot pasażerski spełniający rolę pomnika. Obok niego jest kopiec na którym jest coś, co wygląda jak scena (i chyba nią jest…), do której prowadzą schodki. To właśnie w tym miejscu znajdują się pozostałości budowli. (2004/2005)
Tekst: Tomasz Szwagrzak
Zdjęcia: Tomasz Szwagrzak