blog Panoramio Fotopodróże Fotopodróże kanał RSS mobile wersja polska English language Deutsch Sprache Русский язык En español שפה עברית Le français L’italiano
Facebook Google+ Twitter Youtube Poznaję Ziemię Łódzką






Pozycja: główna>>zamki>> Sieradz





















wejdź na stronę

wejdź na stronę

wejdź na stronę

wejdź na stronę

wejdź na stronę


PageRank Checking Tool


Przewodnik po Warmii i Mazurach.

Zamki świata.



















Stan: wzgórze zamkowe z reliktami pod ziemią



miasto powiatowe, siedziba urzędów gmin miejskiej i wiejskiej


Współrzędne obiektu:

Długość: 18.7476 E

Szerokość: 51.5928 N


Możliwość zwiedzania:

Tak, bez przeszkód


Dojazd:

Zobacz na mapie


Gdzie spać?

Noclegi w powiecie sieradzkim


Sieradz jest jednym z najstarszych miast w Polsce. Najdawniejsze ślady osadnictwa na tym terenie datowane są na VI-VII w. W XI w. powstał tu gród kasztelański i podgrodzie, który istniał na kępie pośród podmokłych łąk rzeki Żegliny. W źródłach pisanych Sieradz pojawia się w 1136 roku, a geograf arabski al-Idrisi w XII w. wymienia go obok Gniezna, Krakowa i Wrocławia. O dokumencie lokacyjnym dla Sieradza nic nie wiadomo. Według pisma z 1298r prawa miejskie nadał Sieradzowi książę Kazimierz Konradowic. Prawdopodobnie nastąpiło to między rokiem 1247 a 1255.


Nie do końca realny widok zamku na obrazie z 1751 roku (Tygodnik Ilustrowany 1898).


Około połowy XIII wieku w okresie rozbicia dzielnicowego Sieradz był książęcą siedzibą Leszka Czarnego, co spowodowało przebudowę starego grodu. Otoczony został nowym wałem, którego grubość u podstawy sięgała 7 metrów. Na kolistym dziedzińcu, gdzie mieściły się drewniane zabudowania, wzniesiono ceglaną kaplicę w formie rotundy. Być może spełniała ona także rolę obiektu obronnego. W roku 1331 na Sieradz najechali Krzyżacy, doszczętnie go paląc.


Widok z końca XVIII wieku. Widoczne elementy założenia: mur obwodowy z budynkiem bramnym, ośmioboczna wieża i dom główny. Repr. T. Karpiński za: J. Kobierzycki 1915.


Według zapisków kronikarza Janka z Czarnkowa odbudowa warowni nastąpiła za panowania Kazimierza Wielkiego. Na miejscu drewnianego grodu został wzniesiony murowany zamek, jednak nie wiadomo dokładnie jak on wyglądał. Warownię zaczęto wznosić około roku 1357, gdyż wtedy wzmiankowane było castrum antiquum. Przyjmuje się, że zamek otoczony był murem obronnym o nieregularnym kształcie, zbliżonym do okręgu. Wynikało to z poprowadzenia go po linii dawnych wałów ziemnych. Składał się z 12 prostych odcinków różnej długości połączonych ze sobą pod bardzo rozwartymi kątami. Łączna długość muru wynosiła 220 metrów. W południowej części dziedzińca został wzniesiony główny dom zamkowy nazywany “domem wielkim”. Świadczy o tym prawie czterdziestometrowy, najdłuższy odcinek prostego muru. Załamana ku północy, wschodnia część budynku kryła w sobie rotundę Leszka Czarnego. Wjazd do zamku był od północy i prowadził przez ośmioboczną wieżę główną, która ulokowana była na obwodzie muru, na zachód od bramy. Pozostałą zabudowę dziedzińca stanowiły drewniane domy, a największym z nich był tzw. “dom sądowy”, położony w zachodniej części dziedzińca.

W XV wieku wzniesiono wysunięty przed linię murów budynek bramny. W późniejszych latach zamek przechodził przebudowy, jednak nie zmieniły one znacząco wyglądu budynku. Warownia ucierpiała podczas pożaru w roku 1578, oraz najazdu Szwedów. Później nastąpił upadek zamku. O jego bardzo złym stanie świadczy przeniesienie w roku 1742 archiwów, które się w nim znajdowały do miasta. W roku 1792 podjęto decyzję o rozbiórce obiektu w celu pozyskania materiału budowlanego do wzniesienia nowego archiwum. Od tego momentu zamek już zupełnie przestał istnieć.


Opis literacki zamku:

Opis ten pochodzi z książki, żyjącego w latach 1825 – 96, powieściopisarza historycznego Zygmunta Kaczkowskiego p.t. „Anuncjata”. Opis zewnętrzny przedstawia stan zamku w roku 1756, a wnętrza z roku 1764.

„Zamek to był obszerny, wyniosły i piękny, a jak powiadano naówczas, był on srodze zmurowany z ciosowego kamienia, wspaniały ku mieszkaniu, ku obronie stateczny. Składał się on, nie licząc w to innych pomniejszych dodatków i głębokich podziemiów, bez których się nie umiała obchodzić architektura ówczesna w Polsce, głównie z dwóch skrzydeł i środkowego gmachu, czyli korpusu. Obadwa skrzydła, z których północne kończyło się wielką basztą czworograniastą z galerią, zawieszoną już prawie nad szumiącymi falami rzeki, dochodziły bokami swymi aż do samego brzegu Warty, który, równie srodze obmurowany ciosem, czynił przystęp do zamku jeszcze trudniejszym z tej strony niż z każdej innej. Ponieważ zaś środkowy gmach zamku, łączący obadwa skrzydła ze sobą, był odsuniony od brzegu rzeki o kilkadziesiąt kroków, więc tym sposobem w samym wnętrzu zamku, a przecież na samym brzegu Warty, znajdował się mały, podłużno – czworograniasty dziedzińczyk, który dawniej nie miał i nie mógł mieć żadnego znaczenia, lecz późniejszymi czasy, przemyślną ręką ogrodnika Włocha zamieniony w bardzo misternie wypracowany ogródek, nabrał nie tylko znaczenia, ale nawet i osobliwszej sławy na całe województwo sieradzkie.”


Opis wnętrza (osiem lat później):

„Główną jego częścią nie były gmachy środkowe, tylko skrzydło północne. Pod tym skrzydłem tedy, jak i pod całym zamkiem, znajdowały się najpierw dosyć głębokie podziemia, które były użyte na składy starych dział niepotrzebnych, na wielkie święta wywlekanych moździerzy, pradziadowskich śmigownic i arkebuzów, a nareszcie całych beczek strzelnego prochu i kul różnego kalibru. Obok tej starożytnej zbrojowni miała miejsce piwnica, pełna także starożytności, z tą jednak ważną od tamtych różnicą, iż te mogły dać ognia na zawołanie, podczas kiedy tamte bez użytku leżały. Nad podziemiami znajdowały się tak zwane przyziemia, niskie, sklepione komnaty dla kasztelańskiej służby. Nad tymi przyziemiami dopiero wznosiło się piętro mieszkalne, a w nim główne komnaty. Pomiędzy nimi pierwsza od sieni była sala jadalna. Był to gmach wielki, lecz starożytny jeszcze i już od niepamiętnych czasów nie odnawiany. A więc ściany tej sali były gipsowane na biało, ze sztukateriami u kolumn i z ozdobami ze złota. Cztery wysokie gotyckie okna były zarazem i drzwiami i wyprowadzały na szeroką galerię, zawieszoną nad brzegiem szumiącej u dołu Warty. U stropu, wyzłoconego w jakieś floresy, wisiało lustro brązowe o stu pięćdziesięciu świecznikach. Pod lustrem stał stół dębowy na kilkadziesiąt osób, a około niego kilkadziesiąt krzeseł poręczowych, także dębowych, z sążnistym oparciem z tyłu, czerwonym kordybanem w złote kwiaty wybitym. Pod jedną ścianą stało sześć szaf olbrzymich, zawierających w sobie farfury, za Sasów dopiero upowszechnioną porcelanę i od wieków znane srebra stołowe. Przy drugiej ścianie stała wąska i długa szafa z zegarem, na ścianach wisiało kilka obrazów olejnych przedstawiających sceny biblijne. Wszakże w następnej komnacie, która była tak zwaną bawialnią, było widać już miękkość, przepych, a nawet rzeczywiste bogactwo. Urządzenie tej komnaty było jak wszystko, co się znajdowało w tym domu, przynajmniej o pięćdziesiąt lat starsze od czasu, na którym obecnie stoimy. Widziałeś, więc najpierw na posadzce olbrzymiego rozmiaru prawdziwy perski kobierzec. Na ścianach zadziwiały oko pyszne makaty. Dalej w tejże komnacie widać było sprzęty paradne z mahoniowego drzewa, adamaszkiem obite, które już nie były naówczas osobliwością, ale pomiędzy nimi znajdowało się kilka sztuk hebanowych, wykładanych perłową macicą. Pomiędzy oknami zawieszone było do stropu sięgające zwierciadło, ujęte w szerokie w ogniu złocone ramy, z filuternym dla dam niemłodych napisem. Pod zwierciadłem była zawieszona ogromna koncha ze srebra, którą dwa gryfy z brązu utrzymywały na skrzydłach, a do której ze srebrnej mordy jakiegoś morskiego potwora tryskała woda świeża, sztucznie wyprowadzona w górę. Po kątach tej komnaty stały na postumentach marmurowe posągi, dalej sztuczne porcelanowe i brązowe zegary z kurantami lub bez nich. Za tą komnatą znajdowała się druga, mniejsza cokolwiek, okrągło – podłużna, wyłożona zwierciadłami dokoła a z tej dopiero po sześciu wschodach, opatrzonych sztucznie rzeźbioną poręczą, zstępowało się do komnaty ostatniej i w tym skrzydle narożnej. Komnata ta była tak wielka, jak i sala jadalna, tylko trochę więcej podłużna. Ściany jej wyłożone były drzewem dębowym, zapuszczonym na ciemno, a przedstawiającym bardzo misterne i pracowite rzeźby dokoła. Takiż sam był strop, czyli pułap właściwie, belkowany w kwatery i w każdej z kwater mieszczący jakąś głowę ludzką albo zwierzęcą. W ścianie podłużnej znajdował się komin olbrzymi z lanego żelaza, który stojąc oparty na żelaznych kolumnach, wydrążonych we środku, zarazem i piec zastępował, ogrzewając zimą tę ogromną komnatę. Komnata ta, jak to łatwo wnieść można ze sześciu wschodów prowadzących do niej, była o tyle wyższą od komnat tamtych, dlatego stąd był uczyniony wchód od biblioteki i muzeum, które się znajdowały w kilku niskich pokojach, położonych nad tamtymi komnatami na drugim piętrze.

Wchód ten był osobliwy już, dlatego samego, że prowadziły doń schodki kręcone zewnętrznie, ustawione w tejże komnacie. Przez te schodki wychodziło się na galerię o żelaznej poręczy, która wisiała nad schodkami i była zwana tradycjonalnie żelaznym krużgankiem. Z tego krużganku prowadziły drzwi do biblioteki. Stojąc tedy w miejscu żelaznego krużganku, mamy w tejże ścianie podłużnej, dalej po lewej stronie, owe sześć schodów prowadzących do dalszych komnat, a za nimi żelazny komin. Po prawej stronie w ścianie poprzecznej jedno okno gotyckie, dające widok na Wartę. Naprzeciw nas ściana podłużna z dwoma takimiż oknami, a przy niej w rogu kilka starożytnych fotelów, wielka kanapa, stolik pomierny i innych sprzętów cokolwiek. Ściana zaś druga poprzeczna, zajmująca głębię komnaty, zastawiona jest łożem samego kasztelana, które tam stoi pomiędzy czterema kolumnami i w nogach zasłonione jest ścianką parapetową, obwieszoną jeszcze nadto kotarą z zielonej jakiejś tkaniny. Koło łoża przy głowach stoi niska marmurowa kolumna, na której lichtarz srebrny ze świecą woskową. Koło kolumny szerokie krzesło poręczowe, zaś za kotarą w nogach, drzwi szerokie i niskie, którymi znowu po wschodach zstępuje się do wspomnianych już wyżej pomieszkań służby w przyziemiach”.


Hipotetyczny plan zamku, wg “Leksykonu zamków w Polsce”.


Rotunda:

Rotunda na wzgórzu zamkowym w Sieradzu została odkryta w 1968 roku. Był to obiekt sakralny zbudowany z dwóch części. Część zachodnia – nawa założona była na planie koła i posadowiona na kamiennym fundamencie. Grubość muru wahała się 2,20 do 2,40 metrów. Część wschodnia – absyda, zamknięta była od wschodu trzema bokami ośmioboku i postawiona również na kamiennym fundamencie. Grubość muru wynosiła około 1 metra. Lico zewnętrzne i wewnętrzne rotundy wykonane było z cegły “palcówki” w wątku wendyjskim. Rotunda była obiektem dwukondygnacyjnym zorientowanym na osi wschód – zachód. Rotunda sieradzka była jedynym obiektem tego typu w Polsce, co w połączeniu z istniejącym tu palatium książęcym, czyni wzgórze zamkowe jednym z najciekawszych stanowisk posiadających wczesny ceglany zespół architektoniczny.


Odsłonięte relikty rotundy.

Odsłonięte relikty rotundy.


Rekonstrukcja rotundy.


HISTORIA BADAŃ ARCHEOLOGICZNYCH NA WZGÓRZU ZAMKOWYM (FRAGMENTY OPARTE NA SZCZEGÓŁOWYM OPISIE PRAC):

pierwszy rok badań-1969

Prace były prowadzone przez mgr Krzysztofa Nowińskiego z udziałem mgr Anny Dzierzgowskiej i studentów Uniwersytetu Warszawskiego, a finansowane przez Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Łodzi i Muzeum Regionalne w Sieradzu.

Celem badań było poznanie zabudowy wzgórza z czasów istnienia tu grodu i zamku, ze szczególnym uwzględnieniem systemu obronnego. Badania prowadzono w pięciu wykopach o łącznej powierzchni ok. 400 metrów kwadratowych. W wykopach odkryto dolne części ceglanej baszty na kamiennym fundamencie o średnicy zewnętrznej 9,8 m. Odkryta została piwnica baszty z fragmentami sklepienia, fragmenty schodów ceglanych i filar podtrzymujący sklepienie piwnicy. Pod podłogą z desek znaleziono duże ilości ceramiki pochodzącej z XIII i XIV wieku, ułożonej warstwami. W tym samym wykopie natrafiono na przylegający do baszty fragment muru obwodowego. Ślady tego muru odkryto również w wykopach prostopadłych do skarpy wzgórza. Przecinał on i niszczył konstrukcje drewniane z wcześniejszego okresu – chatę zrębową i wały izbicowe z XII – XIII wieku. W dwóch wykopach, ale na różnych poziomach odsłonięto dziedziniec zamku. Odkryto też przebieg muru obwodowego we wschodniej części wzgórza.


Drugi rok badań-1970

Badania Kontynuowane były w wykopach z roku poprzedniego. W pracach nie uczestniczyła mgr Anna Dzierzgowska. Powiększony został wykop wokół baszty, przez co odsłonięto półokrągłą budowlę przylegającą od strony wschodniej do baszty. Stwierdzono, że odkryte mury stanowią pozostałość rotundy, w której znajdowała się kaplica. Na podstawie badań materiału znalezionego w rotundzie ustalono, że obiekt ten wybudowano w pierwszej połowie XIII wieku, najprawdopodobniej w latach czterdziestych tego stulecia i jest pierwszym tego typu obiektem odkrytym na terenie Polski. Rotunda przylegała do wału obronnego, którego izbice dochodziły do niej od strony południowej. Od strony północnej przylegały do niej belki, które stanowiły wzmocnienie terenu wzgórza przeznaczonego pod zabudowę.


Trzeci rok badań-1971

Badania tego roku finansował Wojewódzki Konserwator Zabytków w Łodzi. Prace kontynuowano w wykopie z późnoromańską rotundą. Dokonano pomiarów cegieł i przeprowadzono inwentaryzację architektoniczną. W wyniku badań ustalono, że rotunda została postawiona częściowo na materiale z XII wieku. W wykopach sondażowych znaleziono rów fundamentowy przecinający warstwy z XII wieku. Dno rowu wyłożone było deskami, na które wrzucono kamienie a na to wszystko gruz ceglany z zaprawą wapienną. Do muru od strony południowej dochodził mur drewniano ziemny z połowy XIII – końca XIV wieku.

Następnie w wykopach odkryto fragmenty wału obronnego w zachodniej północnej części wzgórza. Wał zbudowany był w technice skrzyniowej, którą wzmacniały potężne i głęboko wbijane pale o przekroju prostokątnym. Znaleziono narożnik drewnianego budynku z XV wieku, który był, jak się przyjmuje fragmentem zamkowej kuchni. Odkryto również bramę wjazdową z murem o grubości 3 metrów.


Czwarty rok badań-1972

Badania prowadzone były przez mgr Urszule Perlikowską, a finansował je Wojewódzki Konserwator Zabytków w Łodzi.

W wykopie usytuowanym prawdopodobnie na linii wałów odsłonięto drewnianą konstrukcję, która może być związana z wałem z XIII wieku. W innym wykopie natrafiono na pozostałości wału z XII wieku. W wyniku badań prowadzonych w wykopie z rotundą zdołano zlokalizować pierwotny przebieg wału i zarys wzgórza.


Piąty rok badań-1973

Badania prowadzone były przez mgr Urszule Perlikowską, a finansował je Wojewódzki Konserwator Zabytków w Łodzi. W wyniku prac prowadzonych w wykopie z rotundą odsłonięto fragment muru, który jest prawdopodobnie częścią odkrytego w drugim roku wykopalisk obiektu ceglanego. Mur zbudowany jest z cegieł ułożonych w wątku wendyjskim połączonych zaprawą wapienną.

W pobliżu rotundy natrafiono na warstwy wału drewniano – kamienno – ziemnego przykrytego gliną datowanego wstępnie na XIII wiek. Odkryto również ślady drewnianej podłogi dwunastowiecznej chaty.W wykopie usytuowanym na wale odsłonięto bardzo dobrze zachowane konstrukcje drewniano – kamienno – ziemne z XIII wieku.


Szósty rok badań-1974

Badania dalej prowadzone były przez mgr Urszule Perlikowską i finansowane przez Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Łodzi.

Założone zostały 2 nowe wykopy. Celem prac było uchwycenie dalszego przebiegu obiektu ceglane związanego z rotundą. Odsłonięto mocno zniszczony mur o szerokości 95 cm, wykonany z cegieł ułożonych w wątku wendyjskim, połączonych zaprawą wapienną. Mur zlokalizowany jest na wschód od rotundy i posiada kształt pięcioboku. Z wnętrza obiektu wydobyto przemieszane warstwy z materiałem ceramicznym datowane od XVI wieku do czasów współczesnych.


Siódmy rok badań-1975

Prace prowadziła mgr Urszula Perlikowska i mgr Hanna Młynarczyk. Finansowane były przez Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Łodzi.

Kontynuowano badania wewnątrz ceglanego obiektu, który tworzy całość z rotundą. Badano północną część obiektu – warstwy związane z kolejnymi fazami niszczenia. Całkowicie przebadano 4 paleniska z początku XIII wieku. Trwały również badania nad zabudową grodu z XII wieku.


Ósmy rok badań-1976

Badania prowadziła mgr Urszula Perlikowska – Puszkarska i mgr Hanna Młynarczyk. Finansowane były przez Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Sieradzu.

W dalszym ciągu trwały badanie we wnętrzu rotundy w celu znalezienia profilu dochodzącego do wewnętrznych murów rotundy, wzdłuż osi centralnej. Poszukiwano też poziomu starszego od rotundy w jej wnętrzu. W jednym z wykopów odsłonięto warstwy kulturowe datowane wstępnie na drugą połowę XI wieku do końca XII wieku.

Materiał zabytkowy złożony został w Pracowni Archeologiczno – Konserwatorskiej w Warszawie.


Dziewiąty rok badań-1978

Badania prowadziła mgr Urszula Perlikowska – Puszkarska i mgr Hanna Młynarczyk. Finansowane były przez Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Sieradzu.

Badania trwały po zewnętrznej stronie murów rotundy wzdłuż centralnej osi obiektu. Uzyskano profil dochodzący do muru i zinterpretowano układy stratygraficzne we wnętrzu i na zewnątrz obiektu. Czas powstania i użytkowania rotundy powiązany został z przylegającym do jej murów zewnętrznych wałem z drugiej połowy XIII wieku i początku XIV wieku.

W jednym z wykopów odtworzono przebieg murów obwodowych i dużego domu związanych z czternastowieczną zabudową zamku. Odkryto najmłodszą fazę z początku XIV wieku zawierającą materiał pochodzący z wnętrza grodu i z rozbiórki budowli ceglanej z XIII wieku.

Materiał ponownie trafił do Pracowni Archeologiczno – Konserwatorskiej w Warszawie.


Dziesiąty rok badań-1979

Badania prowadziła mgr Urszula Perlikowska – Puszkarska i mgr Anna Urban, a finansowane były przezWojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Sieradzu.

W odkrytych rok wcześniej spalonych fragmentach 4 chat natrafiono na duże ilości materiału zabytkowego; fragmenty ceramiki, kości zwierzęce, przedmioty z metalu, kości, rogu, szkła, amulety, skóry. W wykopie w południowej części wzgórza uchwycono zewnętrzny stok wału datowany na drugą połowę XIII wieku i początek XIV wieku oraz zasięg osadnictwa z XII wieku.


Jedenasty rok badań-1980

Badania prowadziła mgr Urszula Perlikowska – Puszkarska i mgr Anna Urban, a finansowane były przezWojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Sieradzu.

Wyjaśniona została zależność pomiędzy poszczególnymi poziomami osadniczymi w centralnej i południowej części wzgórza. Natrafiono na gruz ceglany z nieznanego obiektu, starszego od rotundy, oraz na fragment chaty, która jest datowana na schyłek XIII i początek XIV wieku. Odsłonięto dalsze fragmenty zabudowy z końca XII i początku XIII wieku. Uchwycono poziom dziedzińca zamkowego datowany na XIV wiek oraz natrafiono na fragmenty bardzo dobrze zachowanych konstrukcji drewnianych, które wstępnie zinterpretowano jako fragment studni.

Badania zostały zakończon, a materiał i dokumentację przekazano do Pracowni Archeologiczno – Konserwatorskiej w Warszawie.


Obecnie nie są widoczne żadne pozostałości zamku, a odkryta rotunda została zasypana (nie wiem dlaczego). Pozostało jedynie wzgórze zamkowe. Zupełnie nie rozumiem dlaczego niektóre źródła podają, że z zamku pozostała baszta, która ma podobno wchodzić dziś w skład klasztoru nieopodal wzgórza. Dziwne to tym bardziej, że klasztor położony jest po drugiej stronie rzeki, i nie posiada baszty. Jedynym namacalnym świadectwem istnienia zamku są odrzwia z piaskowca odkupione od Żydów w 1925 roku przez księdza Walerego Pogorzelskiego i wmurowane we frontową fasadę sieradzkiej fary.

Wzgórze zamkowe znajduje się przy ulicy Podzamcze. Najlepiej kierować się tam z rynku. Z tego miejsca należy skręcić przy Muzeum Okręgowym mieszczącym się w tzw. “kamienicy pojagiellońskiej” w ulicę Zamkową. Tą ulicą trzeba trzeba jechać w dół, aż zakręci w prawo we wspomnianą wcześniej ulicą Podzamcze. Po lewo widać porośnięte drzewami wzgórze. Dodatkową atrakcją dla miłośników obiektów obronnych są znajdujące się tutaj schrony bojowe. Wstęp na teren oczywiście wolny. Tuż obok mieści się również Sieradzki Park Etnograficzny z ciekawymi zabudowaniami i ekspozycjami. (2004-2008)


Sieradzki Park Etnograficzny.

Wyślij na telefon


Sieradzki Park Etnograficzny.

Sieradzki Park Etnograficzny.

Wyślij na telefon



Tekst: Tomasz Szwagrzak

Zdjęcia: Tomasz Szwagrzak




Valid XHTML 1.0 Strict Valid CSS! firma Kylos warunki licencji prawa kontakt z autorem