Stan: w całości, przystosowane do ruchu turystycznego
wieś, gmina Inowłódz
Współrzędne obiektu:
Długość: 20.1516 E
Szerokość: 51.5619 N
Możliwość zwiedzania:
Tak, wejście do środka za opłatą
Dojazd:
Zobacz na mapie
Gdzie spać?
Noclegi w powiecie tomaszowskim
W małej miejscowości Konewka koło Tomaszowa Mazowieckiego znajduje się jedna z największych atrakcji województwa łódzkiego. Jest nią bunkier z czasów II wojny światowej. Zbudowano go jako schron dla pociągu Adolfa Hitlera. Nie wiadomo jednak czy pociąg tam kiedykolwiek się znajdował…
W Spale mieściło się dowództwo Oberost. Prawdopodobnie to miało wpływ na decyzję Naczelnego Dowództwa Wojsk Lądowych aby utworzyć tu stanowiska dowodzenia dla sztabu grupy armii Środek (Mitte). Budowę obiektów pod kryptonimem Gefechtstand “Anlage Mitte” (Stanowisko Dowodzenia “Obszar wschód”) rozpoczęto wiosną roku 1940. Wykonawcą była wyspecjalizowana w tego typu przedsięwzięciach firma Askania. Całe założenie miało składać się z dwóch bliźniaczych kompleksów schronów w Konewce i
Jeleniu. Miało być to zabezpieczenie przed atakiem powietrznym specjalnych pociągów pełniących funkcje dowodzenia.
Przy pracach budowlanych pracowało z początku około 1300 osób z Niemiec i Austrii. Później liczba ta wzrosła do 3000 osób, gdy zaangażowano też Włochów. Polacy pracowali jedynie w charakterze pomocy przy robotach budowlanych, czy transporcie.
Główną budowlą kompleksu w Konewce jest bunkier kolejowy. Zbudowano go z żelbetonu. Ma długość 380 metrów i przekrój ostrołuku. Szerokość podstawy to 15 metrów, a wysokość schronu-9 metrów. Przez środek budowli biegnie tor kolejowy, z boku zaś znajduje się korytarz boczny podzielony na odcinki, którymi granicami są gazoszczelne drzwi. Obok schronu głównego znajdują się również schrony techniczne. Mieściły one siłownię, kotłownię, urządzenia wentylacyjne, zbiornik i chłodnicę wody technologicznej, stację pomp i uzdatniania wody. Budynki połączono ze schronem głównym trzema podziemnymi kanałami. Cały teren otoczony był dwoma rzędami płotu z siatki i drutu kolczastego. Prawdopodobnie istniały też pola minowe. Dodatkową formą zabezpieczenia samych shcronów przed możliwością wykrycia było pokrycie dachów. Schrony techniczne posiadały dachy pokryte zwykłą papą. Schron kolejowy był nakryty ponadto siatką maskującą i atrapami drzew.
Z dniem 22 czerwca 1941 roku rozpoczął się atak III Rzeszy na ZSRR (Plan Barbarossa). Operacja ta przyczyniła się do niemieckiej przegranej w całej wojnie. Pod koniec roku 1943 Minister Gospodarki Rzeszy Albert Speer rozkazał wszystkie ważne zakłady przenieść w bezpieczne miejsce. Na liście ewakuowanych obiektów figurują również schrony w Konewce i Jeleniu, jako: Tunnel Tomaczew-Konewka kryptonim “Huhn” i Reichbahntunnel Tomaczew kryptonim “Goldamsel”. W tym czasie pojawiły się też doniesienia o długich pociągach towarowych wjeżdżających do schronów. Ciekawe są opowieści, że pociągi potem wyjeżdżały przodem, a możliwości przestawienia w wąskim schronie lokomotywy nie ma. Czy tak było naprawdę? Nikt nie potrafi na to pytanie odpowiedzieć. Więcej doniesień, hipotez i ciekawostek przedstawię w dalszej części opisu. Faktem jest natomiast to, że w roku 1944 utworzono tu filię zakładów Daimler-Benz. Robotnicy przymusowi z okolic Tomaszowa Mazowieckiego, oraz jeńcy wojenni ze Związku Radzkieckiego demontowali i remontowali tu silniki przywożone z frontu.
Po wojnie schrony służyły wojsku, oraz jako magazyny. Trochę zapomniane przyciągały jednak miłośników historii i wrażeń. Dziś kompleks w Konewce wydzierżawiony jest prywatnej osobie. Płatne jest wejście do samego schronu kolejowego. Umieszczone są w nim różnego rodzaje ekspozycje historyczne, przedmioty i sprzęt używany w czasie II wojny światowej, oraz ciekawostki na temat schronów w województwie. Odsłonięty jest też fragment toru kolejowego wewnątrz bunkra. Gdy byłem tam w lipcu 2007 to można było (za 6 zł) przejechać się wokół schronu kolejowego “motocyklem Wehrmachtu”.
Opowieści nie z tej ziemi i niesamowite hipotezy…
Jak to często w związku z tego typu obiektami bywa, stworzono historie i legendy odnośnie przeznaczenia kompleksu. Istnieją też doniesienia o tajemniczych zjawiskach tam występujących. Do tych mniej niesamowitych hipotez zaliczyć trzeba wzmianki, że w podziemiach kompleksu prowadzono prace nad tajnymi technologiami. Mówi się, że produkowano nowe rodzaje broni, benzynę syntetyczną, a co poniektórzy widzą tam miejsce na hangary dla latających spodków (tych produkcji niemieckiej, lub innej cywilizacji) i kryjówkę mieszczącą Bursztynową Komnatę. W związku z tajemniczymi pomieszczeniami pod ziemią, krąży informacja, że badania wykazały istnienie sklepień pod schronami. Zastanawiające są systemy zasilania obiektu, zbiorniki wodne i wentylacja. Wszystko to przewyższało potrzeby kompleksu w postaci jaką znamy. Jak już wspomniane było wcześniej, w schronach technicznych istniały agregaty, oraz turbina. Ponadto z Tomaszowa przeciągnięty był kabel do przesyłu prądu. Starczyłoby to na zasilanie 10-tysięcznego miasta! W schronach w Konewce i
Jeleniu wyobraźnię pobudzają też zabetonowane korytarze, które nie wiadomo gdzie prowadziły… Bunkry ponadto zalewane są ciągle wodą niewiadomego pochodzenia. Próby wypompowania jej nie dają rezultatu, gdyż pojawia się ona wciąż na nowo. Może chciano ukryć coś, co jeszcze tam pozostało? Wiadomo, że w roku 1944 zdemontowano wyposażenie kompleksu i wywieziono w nieznanym kierunku.
Informacja przy wejściu do schronu kolejowego powiadamia na wstępie wrażliwych turystów o tajemniczych zjawiskach tam występujących.
W roku 2005 pewien angielski turysta odwiedzający bunkier w konewce przeraził się przeglądając potem zdjęcia z wyprawy. Na fotografiach widoczne były świetliste kule znajdujące się w schronach. Niektórzy dopatrują się w nich obrazu ludzkiej głowy w hełmie. Nie wiadomo co to jest, faktem jest tylko to, że zjawisko ma miejsce naprawdę, gdyż występuje na wielu zdjęciach robionych aparatami cyfrowymi i analogowymi. Jest spotykane nie tylko w kompleksach Konewki i
Jelenia ale także w innych obiektach tego typu w Polsce. Być może są to drobinki kurzu rozświetlone przez lampę błyskową… lub dusze zmarłych żywiące się energią żyjących osób… Na zakończenie (ze specjalną dedykacją dla tych co mają już gęsią skórkę) dodam jeszcze, że na drodze pomiędzy Konewką, a Królową Wolą podobno straszą duchy psa i żółnierza.
Konewka położona jest tuż obok Tomaszowa Mazowieckiego. Z tego miasta trzeba się kierować w stronę
Inowłodza i
Opoczna. W Spale trzeba skręcić w lewo i jechać cały czas prosto. Do schronów w Konewce kierują potem tablice informacyjne. Warto też zatrzymać się przy okazji w samej Spale. To znana miejscowość wypoczynkowa. (2007-2009)